Żółty w roli głównej

Koncepcja

Była to najbardziej zaskakująca koncepcja w całej mojej dotychczasowej karierze zawodowej. Po raz pierwszy posłuchałam intuicji ignorując wytyczne klientów. Nigdy tego nie robię. Nieoczekiwanie zaprowadziło nas to w odpowiednim kierunku.

Pracę nad koncepcją rozpoczynam od rozmowy i bardzo szczegółowego formularza, w którym przygotowane mam pytania dotyczące sposobu funkcjonowania klientów w ich domu, stylu i klimatu ich wymarzonego wnętrza, elementów wyposażenia, które chcą zabrać ze sobą oraz oczywiście ulubionych oraz niewskazanych w ich przestrzeni kolorów.

Tutaj kolorem, którego zdecydowanie miałam unikać był żółty.

Tymczasem moi klienci posiadali swoją kolekcję kilku obrazów i miały one znaleźć swoje miejsce w nowym domu. Jeden z nich przedstawiał żółte łany zboża, drugi oprawiony był w ramkę z żółtym passe-partout, a na trzecim mieniły się żółte plamy skąpanych w słońcu klombów i drzew.

Koncepcje wnętrza oparłam na tym właśnie kolorze umieszczając go w zabudowanej, ciemnej i wąskiej klatce schodowej.

Nie miało być tam tego koloru, a jednak zadziałało. Klienci byli zaskoczeni, ale w pełni zaakceptowali tą propozycje. I w ten sposób, przekreślony na wstępie kolor, stał się motywem wiodącym tego projektu.

W pozostałych pomieszczeniach domu zastosowaliśmy kolory odnoszące się do żółtych ścian przy schodach.

Pojawił się więc błękit z granatem, pomarańcz z czerwienią oraz ciepłe brązy i jasne szarości.

Poza drobnymi zmianami dotyczącymi głównie salonu i ściany z kominkiem, reszta domu została zrealizowana zgodnie ze wstępną koncepcją.

Kosztorys

Kosztorys jest jednym z ważniejszych elementów projektu. Szczegółowa lista koniecznych do przeprowadzenia prac i zakupów umożliwia pełną kontrolę nad wydatkami związanymi z wykańczaniem domu czy mieszkania.

W wypadku tego domu od początku znana mi była kwota jaką klienci dysponują, więc Kosztorys musiał się w tej kwocie zmieścić.

Koszty zaakceptowanych w Koncepcji pomysłów okazały się jednak wyższe po wycenieniu ich u wykonawców i kwota końcowa przekraczała budżet klientów o kilkadziesiąt procent.

Zdecydowałam się więc przedstawić dwie wersje kosztorysu. Wersja pierwsza uwzględniała wykończenie domu zgodnie z wizualizacjami i pomysłami przedstawionymi w Koncepcji. Druga wersja była okrojona, a część z mebli i lamp zastąpiłam tańszymi, które pozwoliły mi zamknąć budżet w wymaganej przez klientów kwocie.

Dzięki takiemu zestawieniu klienci mogli sami zadecydować którą z wersji chcą realizować.

Takie zestawienie bardzo ułatwia decyzje i tak też było w tym wypadku. Klienci do końca prac mieli pełna kontrolę nad swoimi wydatkami i nie pojawiły się żadne frustrujące każdego z nas niespodzianki dotyczące nieprzewidzianych wydatków.

Materiały

Decyzje dotyczące wyboru materiałów wykończeniowych do tego projektu podjęte były błyskawicznie. Najdłużej i najbardziej skrupulatnie wybierana była deska podłogowa co do której klienci mieli sprecyzowane oczekiwania.

Od początku klienci wiedzieli, że chcą zastosować płytki z wzorem lastrico i granatową wannę. Reszta materiałów uzupełniała te wybory.

Wytyczne wykonawcze

Wytyczne dla wykonawców i zamówienia były gotowe w momencie wejścia ekipy, która wypadku tego domu była mi bardzo dobrze znana, więc nie mogło wydarzyć się nic złego.

Zarówno ekipa wykonawcza jak i stolarz pracowali w koordynacji i udało nam się sprawnie i terminowo wszystko zakończyć.

Meble i lampy

Większość mebli wykonanych została na zamówienie. Chodziło o stworzenie wielu przestrzeni do przechowywania i ukrycie wszystkiego poza książkami, obrazami i pojedynczymi dekoracjami.

Poza samymi kolorami to lampy okazały się najbardziej dekoracyjnymi elementami w poszczególnych pomieszczeniach.

Stół zabrany był z poprzedniego mieszkania, ale bardzo ważne okazały się krzesła, których wygląd był mniej istotny od wygody i komfortu siedzenia w siadzie skrzyżnym. Takie wymagania mocno ograniczały nam wybór, więc ja skupiłam się na tapicerce, a klienci na testowaniu kolejnych modeli.

Pozostałe meble stanowią neutralne uzupełnienie barwnego tła.

Podsumowanie

Był to jeden z bardziej kolorowych projektów jakie realizowałam. Klienci byli bardzo świadomi swoich oczekiwań i czynnie udzielali się w wyszukiwaniu elementów wyposażenia, które zaspokoiłyby ich wymagania i mieściły w założonym budżecie.

Rzadko zdarza mi się, żeby wizualizacje i wstępna koncepcja były tak bliskie ostatecznej realizacji. Często zmieniamy coś w trakcie lub korygujemy. Tutaj koncepcja została wdrożona niemal 1 : 1.

Klienci nie bali się rozwiązań niestandardowych i otwarci byli na kolor. Zaowocowało to ciekawym i nietuzinkowym wnętrzem, w którym oni czują się jak u siebie.